rozwińzwiń

Ostatni Smokobójca

Okładka książki Ostatni Smokobójca Jasper Fforde
Okładka książki Ostatni Smokobójca
Jasper Fforde Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Kroniki Jennifer Strange (tom 1) Seria: Imaginatio [SQN] literatura młodzieżowa
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Kroniki Jennifer Strange (tom 1)
Seria:
Imaginatio [SQN]
Tytuł oryginału:
The Last Dragonslayer
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2013-02-20
Data 1. wyd. pol.:
2013-02-20
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363248635
Tłumacz:
Bartosz Czartoryski
Tagi:
smoki literatura brytyjska fantasy
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Scara masia



106 8 32

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
200 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
430
127

Na półkach: ,

Początkowo nie wiedziałem czy opwieść mi się spodoba , wszystko co mogło iść źle szło źle i nie do końca odpowiadała mi niesprawiedliwość jaka spotykła główną bohaterkę, za to bardzo podobała mi się jej niewzruszona postawa sama przeciw światu i to jak potrafiła wytrwać w swoich przekonaniach. Zakończenie to swoisty happy end wszystko wróciło na dobre tory.

Początkowo nie wiedziałem czy opwieść mi się spodoba , wszystko co mogło iść źle szło źle i nie do końca odpowiadała mi niesprawiedliwość jaka spotykła główną bohaterkę, za to bardzo podobała mi się jej niewzruszona postawa sama przeciw światu i to jak potrafiła wytrwać w swoich przekonaniach. Zakończenie to swoisty happy end wszystko wróciło na dobre tory.

Pokaż mimo to

avatar
258
200

Na półkach: , , ,

Porównanie do książek o Potterze jest na wyrost. W sumie jest to dobra, lekko napisana powieść. Ma ciekawy świat i bohaterów, a jej największą wadą jest to, że w sumie trudno określić czym miała być. Dla dzieciaków ma trochę za wiele w sobie polityki, dla dorosłych jest trochę infantylna i przegadana. Duży plus za poczucie humoru, które w dużej części dotrze właśnie do dorosłych i za "magię przyjaźni", która urzeknie dzieci.

Porównanie do książek o Potterze jest na wyrost. W sumie jest to dobra, lekko napisana powieść. Ma ciekawy świat i bohaterów, a jej największą wadą jest to, że w sumie trudno określić czym miała być. Dla dzieciaków ma trochę za wiele w sobie polityki, dla dorosłych jest trochę infantylna i przegadana. Duży plus za poczucie humoru, które w dużej części dotrze właśnie do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
570
272

Na półkach: ,

Prosta, wciągająca historia. Alternatywna Anglia z jej dość specyficznym królem oraz magią, która wykorzystuje się bardzo "praktycznie" i na co dzień. Główna bohaterka nie ma łatwego życia, ale na pewno jest ono ciekawe. Żarty autora z losu sierot często zakrawają na czarny, a do tego wisielczy humor, ale podoba mi się takie podejście do starego motywu sieroty, która okazuje się być wybrańcem. Bardzo przyjemna lektura.

Prosta, wciągająca historia. Alternatywna Anglia z jej dość specyficznym królem oraz magią, która wykorzystuje się bardzo "praktycznie" i na co dzień. Główna bohaterka nie ma łatwego życia, ale na pewno jest ono ciekawe. Żarty autora z losu sierot często zakrawają na czarny, a do tego wisielczy humor, ale podoba mi się takie podejście do starego motywu sieroty, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
652
258

Na półkach: , ,

Bardzo dobry kawałek literatury dziecięcej. Mocno wyczuwalny bezbłędny styl Fforde'a, ciekawa historia z morałem i możliwość zdrowego pośmiania się. Jestem już jednak za stara na takie książki, więc momentami musiałam się trochę zmuszać do czytania, ale koniec końców i tak się wciągnęłam. Mając na uwadze, że książka została napisana z myślą o młodszych czytelnikach nie mogę jej jednak nic zarzucić. 7/10 jako literatura dziecięca, dla dorosłych max 6/10 - ale to nie dla takich starych ramoli jak ja było pisane ;)

Bardzo dobry kawałek literatury dziecięcej. Mocno wyczuwalny bezbłędny styl Fforde'a, ciekawa historia z morałem i możliwość zdrowego pośmiania się. Jestem już jednak za stara na takie książki, więc momentami musiałam się trochę zmuszać do czytania, ale koniec końców i tak się wciągnęłam. Mając na uwadze, że książka została napisana z myślą o młodszych czytelnikach nie mogę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
570
491

Na półkach: ,

Magia w trochę innej, niecodziennej odsłonie. Autor przenosi nas do świata gdzie czarodzieje, aby mieć za co żyć, parają się hydrauliką, usuwanien kretów z podwórka, czy dostarczaniem jedzenia na latającym dywanie, a wszystkimi ich zleceniami kieruje szesnastoletnia znajda Jennifer Strange. Jednak coś wisi w powietrzu, wszyscy jasnowidze przepowiadają śmierć ostatniego ze smoków, zaś Smokobójcą niespodziewanie zostaje Jennifer, której wiernie towarzyszy nieokrzesany, lecz lojalny i dobry Kwarkostwór. Czy nasza bohaterka dotrzyma postanowień Paktu, smoki wyginą, Stara Magia powróci, a świat pogrąży się w wojnie? O tym przekonajcie się sami!

Magia w trochę innej, niecodziennej odsłonie. Autor przenosi nas do świata gdzie czarodzieje, aby mieć za co żyć, parają się hydrauliką, usuwanien kretów z podwórka, czy dostarczaniem jedzenia na latającym dywanie, a wszystkimi ich zleceniami kieruje szesnastoletnia znajda Jennifer Strange. Jednak coś wisi w powietrzu, wszyscy jasnowidze przepowiadają śmierć ostatniego ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1160
194

Na półkach:

Nie wiem dlaczego to przeczytałam. Potrzebowałam chyba czegoś odmóżdżającego. Książka spełniła swoją rolę :D

Nie wiem dlaczego to przeczytałam. Potrzebowałam chyba czegoś odmóżdżającego. Książka spełniła swoją rolę :D

Pokaż mimo to

avatar
604
162

Na półkach:

Ja chcę Kwarkostwora !!!

Ja chcę Kwarkostwora !!!

Pokaż mimo to

avatar
211
17

Na półkach: ,

Przeczytałam lecz nie pochłonęłam. Książka w skrócie:" Jestem. On/ Ona / ono był dziwny, jest dziwny i będzie dziwny. On jest zły, nie ufaj mu. Właściwie nie! On jest dobry, możesz mu zaufać. Ufaj, ufaj, ufaj. Nie! Jednak jest zły. Albo zaczekaj! On/Ona/ono może być dobry. Nie...to drań. Chociaż może jednak nie?
Bardzo naiwna książka. Mimo, opisywanych uczuć głównej bohaterki w ogóle ich nie czuję. Złość jest wyrazem złość, a nie eksplozją uczuć. Sympatia jest też tylko literkami zapisanymi na stronie książki. To tak jak by powiedzieć do psa- daj głos! A on na to - SZCZEK. Ta książka to niby coś (świetny pomysł) ale jednak nic (brak polotu).

Przeczytałam lecz nie pochłonęłam. Książka w skrócie:" Jestem. On/ Ona / ono był dziwny, jest dziwny i będzie dziwny. On jest zły, nie ufaj mu. Właściwie nie! On jest dobry, możesz mu zaufać. Ufaj, ufaj, ufaj. Nie! Jednak jest zły. Albo zaczekaj! On/Ona/ono może być dobry. Nie...to drań. Chociaż może jednak nie?
Bardzo naiwna książka. Mimo, opisywanych uczuć głównej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
677

Na półkach:

Mam spory problem z tą książką. Opis z tyłu zapowiada coś na kształt Harry'ego Pottera, ze szczyptą humoru Pratchetta i zwrotami akcji niczym u Christie. Ktoś, kto redagował ten opis doskonale wiedział, że tak znane nazwiska i tytuły mogą do niej przyciągnąć. Niestety, w efekcie, książka jest bardzo dużym rozczarowaniem.
Dostajemy młodą główną bohaterkę, która stara nam się zarysować świat, opisać jego mechanikę, o co tam tak naprawdę chodzi. Właśnie, stara się - jest to słowo klucz. Bo świat prawdopodobnie mógłby być interesujący, bardzo rozbudowany, ale moim zdaniem wyszła jakaś straszna sieczka i niestety, ale nie znalazłam tam punktu zaczepienia. Autor chyba nie potrafił się zdecydować, czy chce osadzić całość w Anglii czy może w wymyślonym przez siebie świecie. I tak pojawiają się hasła Londyn, Walia, Hereford, ale opis krajobrazu nijak się ma do świata realnego. W sumie to tych opisów jest jak na lekarstwo, więc bardzo trudno było mi osadzić bohaterów w tym świecie. Pełnym bzdurnych nazw Fundacji, Bractw, gazet, stacji telewizyjnych... Może oryginalne nazwy byłyby lepszym wyjściem, bo ich dosłowne tłumaczenie odbierałam jako coś bardzo, ale to bardzo infantylnego.
Wracając do głównej bohaterki - mamy tutaj młodą Jennifer Strange zarządzającą dosyć poważnym interesem związanym z magią. I o ile na początku książki widzimy pewne osadzenie tej magii w świecie, tak później w zasadzie nie ma ona znaczenia. Postaci pojawiające się w książce też są nijakie, każdy mówi tym samym językiem. Gdyby wyciąć same dialogi, ciężko byłoby stwierdzić kto wypowiada jaką kwestię. Czy masz 16, 30 czy 60 lat, mówisz identycznie, niedbale, używając kolokwializmów, złośliwości, dziwnych żartów, dopowiedzeń.
Żadna z postaci nie jest wystarczająco zarysowana, na nikim mi nie zależało, na nikim! Do nikogo nie czułam sympatii. A także nie miałam żadnego nieulubionego! Te postaci były bardzo nijakie, łącznie z główną bohaterką. A czy akcja ma jakieś zwroty akcji? Fabułę można by zamknąć w jednym zdaniu.
Pomysł na historię, na pokazanie ludzkiej chciwości był dobry. Ale zupełnie niewykorzystany. Raczej bym powiedziała, że książka ta to zlepek pomysłów zaczerpniętych z popkultury. I nic poza tym. Takie proste czytadło na jeden wieczór, o którym za tydzień nikt nie pamięta.

Mam spory problem z tą książką. Opis z tyłu zapowiada coś na kształt Harry'ego Pottera, ze szczyptą humoru Pratchetta i zwrotami akcji niczym u Christie. Ktoś, kto redagował ten opis doskonale wiedział, że tak znane nazwiska i tytuły mogą do niej przyciągnąć. Niestety, w efekcie, książka jest bardzo dużym rozczarowaniem.
Dostajemy młodą główną bohaterkę, która stara nam się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
302
24

Na półkach:

Osobiście dzielę fantasy na kilka rodzajów:

· porządne fantasy – zazwyczaj grube tomisko, akcja rozgrywa się w świecie, w którym miecze, łuki, topory są wciąż na topie, a konie są głównym środkiem lądowego transportu (patrz: John Flanagan, Brandon Sanderson, Robert Jordan, J. R. R. Tolkien)

· magia we współczesnym świecie – niedostępna i niezauważalna dla wszystkich ludzi, ale tych, którzy od urodzenia są jej przeznaczeni (J. K. Rowling, Rick Riordan, Brandon Mull)

· młodzieżowa dystopia – świat w nieokreślonej przyszłości o dystopijnym charakterze (Veronica Roth)

· science fiction, ale takie niekonwencjonalne - niby fiction, ale realistyczne (Rafał Kosik)

„Ostatni Smokobójca” nie pasuje do żadnej kategorii.
Świat wydaje się być współczesny, ale problem jest z magią. Rzeczywiście, nie wszyscy potrafią się nią posługiwać, ale nie są to wielkie czary rodem z Hogwartu, a wręcz przeciwnie.
Jak to ładnie ujęła okładka książki, „na latających dywanach roznosi się pizzę”. Magia służy do przeczyszczania rur czy wymiany instalacji elektrycznych. Jest zupełnie spowszedniała i spospoliciała, jednym słowem absolutnie przyziemna (w porządku, to dwa słowa). Na tę sytuację najbardziej narzekają czarodzieje, marzący o czasach Starej Magii – magii wielkiej i potężnej, która służyła do równie wyjątkowych czynów.
Szesnastoletnia Jennifer Strange jest znajdą, nie znała swoich rodziców i z magią nie miałaby nic wspólnego, gdyby nie to, że jest menadżerką firmy Kazam, jednej z ostatnich agencji na świecie zatrudniającej czarodziejów. Od lat magiczna moc malała i malała, ale magowie czują, że wszystko zmieni się z zabójstwem ostatniego żyjącego smoka, jakie przepowiedziano na najbliższy tydzień.
Uwielbiam charakter Jennifer. Była bezkompromisowa, miała swoje zdanie i nawet jeśli opinia niemal całego świata była przeciw niej, nie pozwalała nikomu się wykorzystać do jego celów. Przede wszystkim nie kierowała się ocenami innych, ale sama szukała odpowiedzi i ufała swojej intuicji. I, co ważne, miewała nieraz całkiem niezłe sarkastyczne uwagi.
I Kwarkostwór – niezwykłe stworzenie, którego nazwa wzięła się od jedynego dźwięku, jakie potrafi ono wydać – Kwark! Pokochałam tą istotkę, która tym jednym słowem potrafiła oddać tyle emocji – od zaciekawienia aż po zaniepokojenie czy gniew.
Jasper Fforde to moje nowe odkrycie i już zdążyłam wypożyczyć następną część.

Więcej recenzji na blogu: fantastyczne.blogspot.com

Osobiście dzielę fantasy na kilka rodzajów:

· porządne fantasy – zazwyczaj grube tomisko, akcja rozgrywa się w świecie, w którym miecze, łuki, topory są wciąż na topie, a konie są głównym środkiem lądowego transportu (patrz: John Flanagan, Brandon Sanderson, Robert Jordan, J. R. R. Tolkien)

· magia we współczesnym świecie – niedostępna i niezauważalna dla...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    353
  • Przeczytane
    263
  • Posiadam
    137
  • Fantastyka
    16
  • Ulubione
    9
  • 2013
    8
  • Chcę w prezencie
    6
  • Fantasy
    6
  • Egzemplarze recenzenckie
    5
  • Zrecenzowane
    5

Cytaty

Więcej
Jasper Fforde Ostatni Smokobójca Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także